Maison Margiela zaskakuje ponownie – prezentuje model „Loved to Death”, który zakwestionuje dotychczasowe pojęcia luksusu i perfekcji. Pełen pazura projekt pokazuje, że marka nie boi się wystawiać odważne i kontrowersyjne projekty poza wybiegi modowe.

Buty są dostępne w dwóch wersjach kolorystycznych – Red & Brown oraz Blue & Black. Cholewka wykonana została z warstwowanej bawełnianej tkaniny, z wycięciami, frędzlami i odsłoniętymi szwami, które nadają wrażenie buta noszonego od lat. Elementy takie jak kontrastowy język, postarzana gumowa czapa noska i przeszycia-topstitching podkreślają ręczny, rzeźbiarski charakter projektu. Wnętrze wykonane jest z koziej skóry, co przenosi komfort na poziom premium.

Model „Loved to Death” kontynuuje dziedzictwo Martina Margieli, utrzymując się w klimacie destrukcji, dekonstrukcji i „piękna niedoskonałości”, która towarzyszy projektantowi od lat. Buty wskazują na luksus, ale nie w tradycyjnym znaczeniu. Dla Margieli to przeżyte doświadczenia, ślady noszenia i historia nadają wyjątkowości i wartości. Piękno w destrukcji i chaosie możemy zaobserwować w wielu wybiegowych projektach Margieli, ale również w obuwiu spod szyldu marki. Znakomitym przykładem tego podejścia jest model Fusion, buty wyglądające niczym niechlujnie posklejane elementy tworzą razem wyjątkową kompozycję.

Dla entuzjastów marki nowa premiera to pozycja obowiązkowa, łączy bowiem w sobie to co najlepsze w charakterze marki. Jeśli szukasz sneakersów, które mówią coś więcej niż tylko krzykliwe logo, nowe Margiela to opcja którą z pewnością "pokochasz aż do śmierci".
